
Powstać jak feniks – piłkarskie odrodzenie Wuhan
W styczniu 2020 roku wszystko się zmieniło. Miasto, którego historia sięga kilku tysięcy lat wstecz, stanęło. Cały świat ze zgrozą patrzył na wydarzenia w Wuhan, które nawiedziło wielkie nieszczęście. Chińskie władze postanowiły, że 11 milionów osób zostanie odciętych od reszty kraju na trzy i pół miesiąca. Z czasem sytuacja zaczęła się poprawiać, a metropolia zaczęła wracać do życia. Swój udział miała w tym również piłka nożna
Wytykani palcami
Pierwotnie sezon Chinese Super League 2020 miał rozpocząć się pod koniec lutego. Zespoły biorące udział w tych rozgrywkach przygotowywały się do gry, gdy zaczęły dochodzić coraz bardziej pesymistyczne wiadomości z prowincji Hubei. CFA nie mogła podjąć innej decyzji, jak bezterminowo przełożyć start ligi. W tym czasie drużyna Wuhan Zall przebywała na zgrupowaniu w hiszpańskiej Marbelli. Mimo że piłkarze nie pojawili się w mieście od momentu wybuchu pandemii, a po przylocie do Hiszpanii przeszli szczegółowe badania wykluczające zarażenie koronawirusem, to ich sparingpartnerzy przestraszyli się. Kolejne drużyny zaczęły odwoływać mecze towarzyskie, a jedynym powodem była nazwa „Wuhan”. Ta narracja była obecna również w social mediach, nawet polskich.
Dopełnieniem tej pogoni za pieniędzmi powinno być zarażenie się wirusem (czego mu nie życzę). https://t.co/RkTccgu47a
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) February 20, 2020
Zespół Zall nie był jedyną drużyną ze stolicy prowincji Hubei, która w tamtym czasie przebywała w Hiszpanii. Ponad 100 młodych piłkarzy z akademii trzecioligowego wówczas Wuhan Three Towns przyleciało we wrześniu 2019 roku do Girony na kilkumiesięczny obóz. Mieli wrócić do Chin w okolicach lutego, ale wydarzenia w ich kraju im to uniemożliwiły. Zawodnicy przeżywali ciężkie chwile, gdy przez ponad 10 tygodni byli poddani kwarantannie w hotelu pod Barceloną. I o ile drużyna Wuhan Zall wróciła do Chin już w marcu, to akademii Wuhan Three Towns udało się wylecieć dopiero w połowie maja. Symboliczne było to, że w międzyczasie sytuacja na świecie zmieniła się diametralnie. Pandemia uderzyła Hiszpanię z pełną siłą w marcu, przez co powrót do Chin był logiczną decyzją. Zawodnicy i trenerzy drużyn z Wuhan nie ukrywali, że bezpieczniej będą czuli się właśnie w Państwie Środka, a nie w Europie.
Over 100 young players of the academy of Wuhan Three Towns, a CL2 club, returned to China from Spain yesterday. These players went to Spain to receive training last September, but were stuck in a sports complex near Barcelona for quarantine during the past few weeks. pic.twitter.com/UuDbrC13b8
— Titan Sports Plus (@titan_plus) May 17, 2020
Gojenie ran
Zamknięcie Wuhan zakończyło się 8 kwietnia 2020 roku. Wtedy z miasta mogły wyjechać reprezentantki Chin na czele z Wang Shuang. Pierwotnie w lutym w stolicy prowincji Hubei miały zostać rozegrane eliminacje do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Zawodniczki Stalowych Róż pojawiły się w Wuhan przed obchodami Chińskiego Nowego Roku, ale gdy sytuacja zaczęła się psuć, opuściły miasto. Przynajmniej większość, bo wspomniana Wang Shuang, a także Yao Wei i Lu Yueyun zostały uwięzione w swoich domach podczas lockdownu.
Wspomnienie tych trzech piłkarek nie jest przypadkowe. Wszystkie one występują na co dzień w drużynie ze swojego miasta – Wuhan Jianghan University. Zespół ten po raz pierwszy awansował do Chinese Women Super League w 2018 roku. W tym czasie Wang Shuang była zawodniczką PSG, lecz wróciła w rodzinne strony w połowie 2019 roku. Z nią w drużynie Wuhan Jianghan było naprawdę silne, co potwierdziło w zeszłym sezonie. Mecze były rozgrywane od sierpnia do października. Najpierw piłkarki z Hubei wygrały pierwszą fazę rozgrywek bez porażki w dziewięciu meczach, potem zwyciężyły w grupie mistrzowskiej złożonej z czterech zespołów, dzięki czemu otrzymały prawo gry w finale z Jiangsu Suning. Wang i spółka nie pozostawiły złudzeń i wygrały aż 4:0, zdobywając tym samym swoje pierwsze w historii mistrzostwo Chin. Symboliczny sukces dla miasta, które tak dużo wycierpiało.
🆕 OFICJALNIE: DRUŻYNA WUHAN JIANGHAN WYGRAŁA KOBIECĄ SUPERLIGĘ!
Piłkarki prowincji Hubei przegrały tylko jedno spotkanie w obecnym sezonie, a w finale pokonały ubiegłoroczne mistrzynie z Jiangsu Suning.
Symboliczne mistrzostwo ❤️ pic.twitter.com/2M2hvojPSm
— Piłkarskie Państwo Środka 🇨🇳 ⚽️ (@pilkachiny) October 11, 2020
Lekarstwem jest futbol
W tym samym czasie, gdy Wuhan Jiangshan wygrywało mistrzostwo CWSL, Wuhan Zall walczył o utrzymanie w Chinese Super League. Drużyna, która bardzo dobrze radziła sobie pod wodzą Li Tie w 2019 roku, miała problemy w ostatnim sezonie. W trakcie rozgrywek zwolniony został Jose Gonzalez, ale nie poprawiło to rezultatów i Wuhan musiało mierzyć się w barażach z Zhejiang Greentown. Drużynie z Hubei szczęśliwie udało się utrzymać. Na trybunach te mecze oglądali kibice z Wuhan, którzy jeszcze niedawno musieli jako pierwsi radzić sobie z zarazą.
O tym, jak ważną rolę odgrywa piłka nożna, dowodzi raport lokalnego rządu z grudnia. Według niego w 2020 roku w Wuhan powstało aż 207 nowych boisk piłkarskich. W sumie funkcjonuje tam już 1500 boisk. Gdy miasto zostało ponownie otwarte w kwietniu, jednymi z pierwszych fotografii, które do nas dotarły, były zdjęcia mieszkańców amatorsko grających w piłkę.
Miasto Wuhan zostało wybrane gospodarzem pierwszej fazy Chinese League One 2021. To właśnie w stolicy prowincji Hubei została zorganizowana bańka, w której przez 10 kolejek będą zgrupowane zespoły chińskiej drugiej ligi. Niewykluczone, że fani będą mogli pojawić się na trybunach.
To nie koniec futbolowych wiadomości związanych z Wuhan. Miasto będzie jednym z gospodarzy Klubowych Mistrzostw Świata. Pierwotnie impreza miała odbyć się w tym roku, ale z powodu opóźnienia w rozegraniu Igrzysk Olimpijskich, Euro 2020 i Copa America, prawdopodobnie zostanie przeniesiona na 2024 rok. Z tej okazji Zall Group buduje nowoczesną arenę piłkarską, która będzie mogła pomieścić 60 tysięcy widzów.
Zall Group, the property developer which owns Wuhan FC(Wuhan Zall), wins a bid of a plot in the north of Wuhan for ¥3.967b($609m). As per the plan, a ≥60000-seat football-only stadium is to be built on the plot. Wuhan is a host city of the 2021(postponed)FIFA Club World Cup. pic.twitter.com/y2gpI3MAkc
— Titan Sports Plus (@titan_plus) March 23, 2021
Miejmy nadzieję, że to co najgorsze już za Wuhan. Miasto przez pierwsze miesiące 2020 roku otrzymało bardzo negatywną łatkę. Stolicę prowincji Hubei kojarzy się z koronawirusem i nietoperzami. Ale niewykluczone, że za parę lat to piłka nożna będzie jej specjalnością. Futbol pisał już nie takie historie.